środa, 10 grudnia 2014

Odbudowa i regeneracja | Sylveco pszeniczno-owsiany szapmon do włosów

HEJ!

Odkąd założyłam bloga nie napisałam jeszcze ani jednej notki na temat włosów, ich pielęgnacji czy stylizacji. Wynika to zapewne z tego, że sama mam je dość krótkie i nigdy nie potrzebowałam żadnych wymyślnych produktów aby je ujarzmić - zależało mi jedynie na tym by się mocno nie przetłuszczały i nabrały większej objętości.
Zbliża się jednak zima, musimy ubierać czapki gdyż temperatury na dworze są coraz niższe,  więc nie dość że aura nie sprzyja zachowaniu włosów w dobrej kondycji to jeszcze ciągłe używanie suszarki i prostownicy dodatkowo je osłabia. Z racji tego szukałam produktu, który wzmocni i nawilży przesuszone włosy. Tak oto natrafiłam na pszeniczno-owsiany szampon odbudowujący z Sylveco:


Kosmetyk możecie znaleźć w prawie wszystkich aptekach lub w wielu bio-drogeriach internetowych. Jego cena to ok. 21 zł. za 300 ml, jak więc na produkt hipoalergiczny ze składnikami pochodzenia naturalnego nie jest aż tak drogi.
Szampon sprawdzi się przy każdym typie włosów, a szczególnie przy tych, które są cienkie, osłabione oraz wymagają regeneracji. Producent zapewnia, że dzięki hydrolizatom pszenicy i owsa włosy zostaną odbudowane, gdyż te wyciągi to naturalne. łatwo przyswajalne źródło protein. dzięki składnikom silnie nawilżającym zapobiega przesuszaniu, a przy dłuższym stosowaniu można zaobserwować znacznie bardziej zwiększoną elastyczność włosa oraz jego odporność na uszkodzenia czy rozdwajanie. Z kolei olejek z trawy cytrynowej reguluje wydzielanie sebum i pielęgnuje skórę głowy. W składzie znajdziemy także miód i kwas mlekowy, które mają za zadanie spotęgować działanie wyżej wymienionych, roślinnych ekstraktów.


Rzućmy okiem na skład (podaję ze strony producenta):
Woda,  Glukozyd laurylowy,  Betaina kokamidopropylowa,  Miód,  Glukozyd kokosowy,  Panthenol,  Proteiny owsa,  Proteiny pszenicy,  Guma guar,  Kwas mlekowy,  Benzoesan sodu,  Olejek z trawy cytrynowej  

Szampon ma bardzo smukłe, poręczne opakowanie z wyraźnie wypisanym składem i działaniem składników aktywnych w nim zawartych. Jak to zwykle bywa w przypadku Sylveco - za przemyślany design należy się duży plus.
Wrażenia zapachowe są równie przyjemne - od razu po otwarciu możemy wyczuć bardzo intensywny słodko-ziołowy zapach trawy cytrynowej i miodu, który utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas po umyciu głowy. Kosmetyk ma gęstą konsystencję, co sprawia, że niewiele się go zużywa, a zatem jest wydajny. Przy pierwszym nałożeniu prawie w ogóle się nie pieni, dopiero przy powtórnej aplikacji zaczynają wytwarzać się znaczne ilości piany. 


Miałam wysokie oczekiwania co do tego produktu, gdyż skład ma naprawdę bardzo dobry, choć składniki aktywne, dzięki którym zawdzięcza swoją nazwę mogłyby być wymienione nieco wcześniej. Tymczasem na trzecim miejscu mamy detergent pochodzenia naturalnego i zaraz potem miód.
Szampon sprawował się naprawdę nieźle, stosowałam go na zmianę z produktem zapobiegającym przetłuszczaniu, lecz mimo to widziałam efekty. Po pierwsze świetnie oczyszczał z resztek kosmetyków i łoju wyprodukowanego przez skórę głowy. Nie plątał włosów, a wręcz przeciwnie, po umyciu udawało się je łatwo rozczesać. Pozostawiał je gładkie, miękkie i dodawał im nieco objętości - o wiele prościej nakładało się na tak przygotowane włosy kosmetyki do stylizacji. Nie nadawał im jednak zdrowego połysku oraz nie odżywiał w aż tak wysokim stopniu jakbym tego chciała. Owszem, zauważyłam poprawę stanu moich włosów, jednak nie były to powalające rezultaty.

Myślę, że osoby wrażliwe będą z niego bardzo zadowolone, gdyż kosmetyk ten nie uczula oraz nie podrażnia. Jeśli jednak szukacie czegoś naprawdę mocno odżywczego możecie być rozczarowane - samodzielnie nie zdziała cudów na włosach mocno zniszczonych, trzeba dodatkowo stosować regenerujące odżywki. 

13 komentarzy:

  1. na początku tak ciekawie się zapowiadał,ale widzę,że jakiegoś spektakularnego efektu nie było

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spektakularnych efektów nie daje, ale jest niezły. :)

      Usuń
  2. Skoro jest delikatny, to mogłabym go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla samego zapachu chętnie bym go wypróbowała:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest naturalny, roślinny, ale faktycznie bardzo ładny i warto go wytestować. :)

      Usuń
  4. Nie miałam go nigdy, ale może kiedyś kupię:))

    Dziękuję :)). Sprawdz bo jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam kilka próbek tego szamponu i całe szczęście, bo nie chciałam kupować dużej butli w ciemno. Mnie tam się skład podoba - w kwestii włosów nie jestem zbytnio przewrażliwiona. Zachęciłaś mnie wzmianką o zapachu, dodatkowo ciekawa jestem jak u mnie spisze się w kwestii plątania (a raczej nie plątania) włosów, bo na ogół mam problem z tego typu szamponami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest jego głównym atutem - na moich włosach utrzymuje się dość długo, czasem jest nawet delikatnie wyczuwalny jeszcze drugiego dnia po myciu. :)
      Warto go sprawdzić, bo jest to całkiem dobry produkt.

      Usuń
  6. To szampon. Jakich cudów tu oczekiwać?
    Mam ochotę na niego. Sylveco ma świetne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mógłby działać trochę lepiej, aczkolwiek masz rację - to tylko szampon. Najważnejszym działaniem tego kosmetyku jest dokładne mycie!

      Usuń
  7. Chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli pozostawisz po sobie jakiś ślad w postaci komentarza. Na większość odpowiadam oraz odwiedzam blogi ich autorów.
Z góry dziękuję! :)